Nigdy nie przypuszczałam, że ścieżki biegowe zaprowadzą mnie w tak egzotyczne miejsca, może zawsze podświadomie o nich myślałam/ marzyłam a maraton był tylko pretekstem, impulsem który pozwolił się odważyć i zrealizować plan. To prawda, że podróż zaczyna się na długo przed wyjazdem, uwielbiam planowanie, to nerwowe napięcie i oczekiwanie. Nasz podróże zaczynają się średnio 8-6 miesięcy wcześniej i długie oczekiwanie denerwuje ale i pozwala skupiać się na detalach wyjazdu. Zresztą, pozwala wydłużyć przyjemne uczucie przygody i poznawania nieznanego obszaru i mam na myśli nie tylko geografię… Wyjazd trwa w naszym życiu zaledwie chwilkę, niczym jedno mrugnięcie a oczekiwanie i planowanie pozwala wydłuż go do kilku mrugnięć. Wyjazd na Jamajkę wydarzył się jak huragan, który nawiedził wyspę w 2001 roku, nagle i nieoczekiwanie. Został mi po nim nieokreślony, fascynujący zapach wilgoci i upału, który drażnił i prowokował do kolejnych wyjazdów.
Mapa podróży biegowych.
Mapa podróży samochodowych.
W miarę wolnego czasu „podróże” przerzucane są na Mapy od Googla.