Wyruszyliśmy, chcieliśmy być jak wcześniej, a że do pokonania mieliśmy „zaledwie” 600 kilometrów wyjechaliśmy bez pośpiechu. Pogoda była dobra do jazdy, ale w miarę zbliżania się do celu niebo było coraz bardziej zachmurzone w końcu zaczął padać deszcz. Wysunęła nam się guma od wycieraczek i musieliśmy zjechać na najbliższy parking, aby ją poprawić. A na parkingu – oczywiście Miniaki z Niemiec. Pozdrowiliśmy się i dalej w drogę. Po 7 godzinach byliśmy na miejscu. W mieście wypatrzyliśmy drogowskazy na IMM i bez problemów dotarliśmy do celu. Było zimno i mgliście. Odstaliśmy zwyczajową, tym razem bardzo krótką kolejkę do wjazdu i oficjalnie rozpoczęliśmy meeting.
2 Cieszyńska Majówka – dzień trzeci
Lało, lało, lało cały dzień. Zostali tylko najodporniejsi metalowcy – drewniane auta spasowały.
Jak zwykle pod eskortą policji wyruszyliśmy na trasę, zwiedzać pałace by rajd zakończyć w Pszczynie. Odwiedziliśmy Kończyce Wielkie, Małe, Zebrzydowice, zbiornik goczałkowicki i Strumień. Serce mi się krajało w tym ostatnim, tak przygotowali się na nasz przyjazd a tu taka ulewa. Było bardzo mało osób ale i tak, że przyszli…
2 Cieszyńska Majówka – dzień drugi
Rano zbiorowo przed hotelem pucowaliśmy auta po wczorajszym deszczu.
2 Cieszyńska Majówka – dzień pierwszy
Tak jak obiecałam, co weekend wyruszamy Miniakami na jakieś eskapady. Tym razem padło na Majówkę Pojazdów Zabytkowych na 1200 lecie Cieszyna.
Ride’n’Roll
Nasze maleństwo (tym razem niebieskie) gościło na zlocie „Ride’n’Roll” American Cars & Music Festival czyli VI zlocie samochodów amerykańskich.
Fotka autorstwa Łukasza Bery pochodzi z portalu www.dlastudenta.pl