Ich troje

Pierwszy od miesiąca słoneczny weekend postanowiliśmy wykorzystać na kolejne testy Marcosa. Postępów brak a nawet jest gorzej, musimy skompletować kilka części i może wtedy uda się pojeździć.
Banda w komplecie 🙂

Na razie łapie jesienną depresję – na Naroże nie pojechaliśmy (pierwszy raz!), przed nami ostatni zlot i sezon garażowy – przynajmniej niedziele mam zagospodarowane na torze…

X Bytomska Parada Pojazdów Zabytkowych

To się nie zdarza, a jednak. Po raz pierwszy w historii naszych wyjazdów dopadło mnie zwątpienie i o 5.30 przez 10 minut poważnie się zastanawiałam nad pozostaniem w łóżku i odpuszczeniem sobie tego wyjazdu. Jest to tym dziwniejsze, że musiałam się natrudzić i wywalczyć możliwość „wolnego” dnia na Paradę bo wyglądało na to, że nie będziemy mogli w niej uczestniczyć. Maciek ostatecznie mnie zmobilizował – szkoda mu było możliwości przejechania się kolejką wąskotorową i pojechaliśmy.

Czytaj dalej →

Rejestracja na żółte…

Numer czekał na nas prawie dwa lata i tak jest 2 i 4.

Rejestracja poszła zadziwiająco sprawnie, podobnie jak uzyskanie wszystkich potrzebnych do niej dokumentów. Jesteśmy już doświadczonym w tej materii „wygami” choć za każdym razem jest nieco inaczej a na początku roku zmieniły się przepisy, jedno się tylko nie zmienia bezsensowny wymóg dotyczący naklejki i dwóch tablic…
Przygotowywana jest inicjatywa obywatelska dotycząca wprowadzenia zmian w rejestracji pojazdów zabytkowych i wzorem bardziej cywilizowanych krajów proponuje się jedną rejestrację dla całej kolekcji. Dla nas nic to nie zmieni bo korzystając z wszystkich aut na drogach publicznych i tak trzeba by je mieć zarejestrowane oddzielnie. Wolałabym znaczące zmiany w sposobie ubezpieczenia – jedno ubezpieczenie dla całej kolekcji i drobne zmiany dotyczące oznakowania – rezygnacja w moim mniemaniu z bezsensownej w przypadku zabytku i szpecącej naklejki oraz wymóg posiadania tylko jednej tablicy. Szkoda, że nikt nie pomyśli o tak podstawowej sprawie i nie zaczniemy porządkować nasze „zabytkowe” prawo.

Światowcy

Powoli kończymy szalony sezon zlotowy – jeszcze dwa wyjazdy przed nami do Bytomia i Łodzi. Wygląda na to, że następny będzie jeszcze bardziej niesamowity – zoptymalizujemy (bardzo poważne słowo) wyjazdy krajowe bo czeka nas na początku lipca Francja (mam ogromną nadzieję) a na przełomie lipca i sierpnia Anglia.

Fotograf Marek Grotowski

Tak wygląda milion dolarów w funtach jak to dowcipnie ujął nasz znajomy.