Zlot

Będziemy uczestniczyć w zlocie aut amerykańskich we Wrocławiu w maju, mamy zgodę organizatora. Nasze maleństwa znikną w porównaniu z cadillacami i innymi muscle carami ale co tam przynajmniej będą się wyróżniać!

Zamailowałam do Garażu czarodzieja Pierra Bodeina (malował auta dla Sebastiana Loeba) i szybko i konkretnie mi odpowiedzieli.

Рођендан МИНИ ВРО

Отишли ​​смо на рођендан нашег алма матер – су организоване у Ренома. Ми смо се надали бољем радног цлассицов. Урадили смо рунду у вези заустављању место, јер није било никога. Али смо одлучили да се зауставе и поносно представљају мини. Атмосфера је била веома добра – боље него у Варшави. Мали људи, али је лепо. Чак смо одвезли до Андрије и класични Цабрио, двоје људи од мини. Ћаскање о нашим машинама, живели смо отпада торту и жели. Повреда, да је више миниаков није стигао. Где су они дани, да смо били више него 10!

BBD

Dostaliśmy zaproszenie na BBD. Jedziemy zorganizowaną paką, trochę podpięci z harleyowcami. Oni dopisali – było ich całe mnóstwo nas była 5. Jechaliśmy w kolumnie pomiędzy ryczącymi motorami. Zrobiliśmy rundkę honorową wokół rynku i wjechaliśmy pod kościół św.Elżbiety. Nasze miniaki mieściły się między słupkami więc zaparkowaliśmy pod samym kościołem. Spotkaliśmy Bartka i jego “pięknego” miniaka. Bardzo narzekał na niego i powiedział, że chce go sprzedać. Wcześniej widzieliśmy na allegro ogłoszenia – jednak cena była dla nas za wysoka, zresztą nie braliśmy pod uwagę zakupu drugiego auta. No może rozmawialiśmy o specialu albo jakimś 60 -70 rocznikowcu ale raczej tak nieśmiało. Веома жали, że już nie zobaczę tego ślicznego britisha. Bartek zapewnił, że sprzeda go odpowiedniej osobie a nie pierwszemu lepszemu – wcale mnie to nie pocieszało.