Wiosna!

Najbardziej oczekiwana tego roku, wreszcie przyszła!

Będzie można założyć nowe kółka Clubiemu, zaserwować mu mycie i drugiego maja w drogę do Rydzyny.
GT ruszy w trasę szybciej bo 27 kwietnia – na razie zastanawiamy się gdzie – mamy dwie opcje do wyboru: Wolsztyn albo Łódź. Czekamy też jeszcze na ostatnią paczkę z Anglii, która zakończy dzieło i wtedy na pierwszy zlot w tym roku auto będzie w pełni gotowe.

W oczekiwaniu na rozpoczęcie sezonu wspomnienia wojaży zza szyb automobilu Mini Europa

Bliźniaki w drodze

Takie małe „bliźniaki” będą wspomagać serducho naszego GT. Montaż dopiero po IMM albo nawet bo Balkanskiej Minijadzie o ile na nią pojedziemy bardziej niebieskim.

Prawie sezon

Zbliża się moment, kiedy wreszcie ruszy sezon zlotowy i miniaki pojadą w trasę. W zasadzie wszystko jest już ustalone, zaplanowane i kalendarz sezonu 2013 zapełniony. Nerwowo czekamy jeszcze tylko na odbiór GT. Pierwsza jazda była emocjonująca i wyraźnie czuć różnicę w specyfice auta.
Majowe wspomnienia 2012. Rydzyna, w tym roku też od niej zaczynamy zloty.

Gorący luty

Nie spodziewałam się, że luty będzie tak „gorącym” miesiącem. Z śnieżnych zasp wyłonił się Mini 1275 GT – wielki test uliczny w sobotę. Potem marcowa chwila oddechu i kolejna porcja intensywnych prac nad środkiem.

Prace oparte są na dogłębnej lekturze literatury

Przygotowałam też specjalną broszurę ze specyfikacją auta, która jest zwieńczeniem internetowych poszukiwań. Wbrew pozorom, choć informacji o mini jest sporo, dokopać się szczegółów o „Clubmanie” GT nie jest łatwo.