IX Rajd Pojazdów Zabytkowych IKAR

Pobudka przed piątą – to staje się już naszym weekendowym rytuałem. Clubi wyregulowany, wypucowany, zapakowany gotowy jest do drogi. Tym razem krótki dystans – zaledwie 120 km i znajome klimaty – Karpacz i okolice. Przed ósmą jesteśmy na miejscu – w Pałacu Spiż w Miłkowie. Większość załóg nocowała już z piątku na sobotę, są więc zarejestrowani, my dopełniamy formalności i w niewielkim chaosie ruszamy na honorowy start do Karpacza.

Czytaj dalej →

Zabełków 2013

czyli VI Międzynarodowy Zlot Pojazdów Zabytkowych jest już za nami.
Straty: 200 metrów od domu odpadała nam wycieraczka, na szczęście od strony pasażera.
Przed tablicą koniec Wrocławia odpadło coś – jeszcze nie zidentyfikowaliśmy co.
Na miejscu okazało się, że pękło nadkole.
Po zakupach w Czechach na parkingu przed sklepem auto już nie odpaliło – chyba padł rozrusznik i od tej pory odpalaliśmy na pych.
Zyski: wspaniałe wrażenia, puchar
Ruszyliśmy w ulewnym deszczu ale dość szybko udało nam się z niego wyjechać i w towarzystwie ciężkich burzowych chmur dojechaliśmy do Zabełkowa. Byliśmy 10 załogą, auta zaczęły się dopiero zjeżdżać.

Czytaj dalej →

Selekcja zabytków

Udział w imprezach pojazdów zabytkowych mam rozplanowany do końca sezonu. Z niecierpliwością czekam na potwierdzenie udziału w dwóch – gdzie organizatorzy wybierają uczestników niczym selekcjoner w modnym klubie. Zobaczymy czy Clubi i Niebieski dostąpią tego zaszczytu. Szczególnie zależy mi na wrocławskiej imprezie, do której zgłoszony jest Clubi. Parada ulicami miasta, postój na Rynku – wreszcie coś będzie się dziać na miejscu i nie trzeba będzie daleko jeździć.
Podział, którym gdzie jedziemy też jest wyznaczony. Clubi po „włoskiej eskapadzie” pojedzie dopiero do Karpacza.

P.S. Jesteśmy w trakcie pewnych pertraktacji i jeżeli dojdziemy do porozumienia to będzie skok na głęboką wodę. Mam nadzieję, że historia lubi się powtarzać i wszystko zakończy się szczęśliwie a ja będę musiała przełknąć fakt, że nie lubię czerwonego koloru.
P.S. 1
Clubi się zakwalifikował, bardzo się cieszę, ale może pojedziemy Marcosem?

I Częstochowski Zlot

W Częstochowie lubią być pierwsi był I Fotorajd teraz I Częstochowski Zlot Pojazdów Zabytkowych a pod koniec czerwca Pierwsze Urodziny Częstochowy – nie wiedziałam, że to takie młode miasto. Imprezę organizował nasz znajomy Paweł Fryst, któremu pomagaliśmy rozbić namiot w Jurze i z którym dyskutowaliśmy o Taxi na Rynku w Bytomiu. Pomysł na zlot zresztą, wziął się właśnie z Bytomia i tak w niedzielne, upalne przedpołudnie przyjechaliśmy pod Centrum Handlowe Jagiellończycy. Tam zaskoczyła mnie imponująca ilość aut – ponad 70, do tego pojawiły się egzotyczne, ciekawe i rzadko spotykane egzemplarze – było co oglądać.


Czytaj dalej →