Od rana na galicyjski rynek zjeżdżały auta, zarejestrowanych załóg było ponad 60. Jak zwykle oko cieszyła duża różnorodność marek i modeli.
Kategoria: Podróże bliższe i dalsze
Podróże bliższe i dalsze, kiedyś samochodowe dzisiaj biegowe.
Tour de Nowy Sącz
Drugi raz postanowiliśmy uczestniczyć w Zlocie Zabytkowych Pojazdów w Miasteczku Galicyjskim, a że droga jest długa i liczy sobie 377 km postanowiliśmy, podobnie jak w ubiegłym roku, wyjechać już w piątek. Tradycyjnie omijaliśmy autostradę i spokojnym tempem jadąc w spiekocie po 11 zameldowaliśmy się w Wieliczce.
Dachowanie
Wczoraj po prawie rocznej przerwie odwiedziliśmy ekipę PetrolHearts. Twardziele spotykają się co tydzień (w czwartek) na dachu Castoramy, taką częstotliwość uważam za przesadzoną ale raz w miesiącu – czemu nie! Dostrzegalna była zmiana profilu samochodów – Gwiazda nie dominowała, tym razem w sile byli Garbusiarze.
Limitowane edycje
Poszperałam w necie, skonsultowałam informacje z redaktorami MM (żeby nie było) i uwaga „fanfary”
LIMITOWANYCH EDYCJI Mini przygotowano 33
– dokładnie wiem jakie i w którym roku je wyprodukowano ale te informacje tylko dla żądnych sensacji 🙂
do tego można dodać około 30 serii specjalnych i takim sposobem otrzymujemy wspomnianą przeze mnie liczbę 60.
Gratulacje Mirka – Twój Chelsea jest w szczęśliwej trzydziestce.
Nasz Marcos mimowolnie też bierze udział w różnych zestawieniach: jest w irlandzkiej 40 a ostatnio znalazł się w 20 „Najbrzydszych aut w historii motoryzacji” – Motor nr 29/2013. Zajął zaszczytne 15 miejsce.
Mk I
Cały kraj opanowała epidemia posiadania Mk I – mogę napisać tylko jedno – nie idźcie tą drogą – Mk I jest takie nudne! Nie rozumiem tego szaleństwa, którego szczytem marzeń, piękności i ideału auta jest czerwony Cooper z białym dachem, pasami na masce i konwersją na 10’. Oględnie licząc było 60 (może ktoś zna dokładną liczbę) różnych, limitowanych modeli Mini jest więc w czym wybierać. Zawsze można sobie też „zrobić” Mini a’la Kate Moss, George Harrison, Peter Sellers czy Steve McQueen i już będzie ciekawiej. Bądźcie oryginalni, nie bójcie się sięgać po niestandardowe i nietypowe, trzeba się wyróżniać.
Na razie biję brawo za odważnego GTMa, czekam na kolejnych wariatów.
Weekend spędzimy w garażu, ale mam nadzieję, że wkrótce zasmakujemy jazdy i można będzie powiedzieć jak Elliott – „Prowadzi się jak Lancia Stratos. Jest w pierwszej piątce z Porsche 911, Lotusem Elan (+ 2)”.