Trip Taj

Gdy tylko „liznęliśmy” Tajlandię w zeszłym roku, wiedzieliśmy, że chcemy, musimy tam wrócić. Najlepiej jak najszybciej. Maraton był oczywistością. Zakochaliśmy się po uszy w atmosferze Bangkoku, ale po mieście nie chcieliśmy biegać, chcieliśmy zobaczyć słynne wyspy i niesławną plażę Patong na Phuket.

Kierunek Laguna Phuket, termin 10 czerwca 2018, cel 42 km.

Czytaj dalej →

Giro d’Italia

Od kilku lat „depczemy sobie po piętach” z kolarskimi wyścigami. Marzliśmy na IMM we Włoszech Miniakami, kolarzom padał śnieg i odwołano kilka etapów, przypadkowo byliśmy na starcie etapu w Mediolanie, a w tym roku biegaliśmy w Izraelu, gdzie pokręconym zrządzeniem losu startuje Giro.

Czytaj dalej →