Ominęły nas trzy miniakowe imprezy – Brunszwik, Czechy (z piwem) i szkoła bezpiecznej jazdy w Poznaniu. Pierwsza – Maciek miał zajęcia, druga był w delegacji, trzecia nie mogłam go namówić. Bardzo żałuję, następnym razem pojedziemy! On z kolei żałuje Czech – dawali beczkę piwa!
Kategoria: Podróże bliższe i dalsze
Podróże bliższe i dalsze, kiedyś samochodowe dzisiaj biegowe.
Balkanska minijada Serbia
Wreszcie, oczekiwana impreza! Maćka zdenerwowanie sięgnęło zenitu. Wyjeżdżamy. Czechy, Słowacja, Węgry. Oczywiście tylko wyjechać z Polski i dobre drogi. W Czechach na stacji kupujemy winietę, podobnie na Słowacji. Na granicy Słowacko-Węgierskiej zatrzymuje mnie policja – nie wiem o co chodzi. Policjant pyta gdzie jedziemy jak odpowiedziałam, że do Belgradu zrobił głupia minę, powiedział, że to daleko i nas puścił. Droga bardzo się nam dłuży.
Rajecka Lesna
17 SLOVENSKY ZRAZ PRIATELOW MINI
Wybraliśmy się do naszych sąsiadów na turystyczny rajdzik.
Warsaw Job
Nie lubię jeździć do Warszawy, bo droga jest fatalna. Niestety tym razem zlot „majowy” zorganizowało „koło” warszawskie. Okazało się jednak – na szczęście, że nie będziemy w samej Warszawie a nad zalewem Zegrzyńskim w Białobrzegach.
Gruchy
Poszliśmy za ciosem – jak wózek to i gruchy do wymiany.
Najwyższy czas.
Dodaliśmy tez hi lo.