Przypadek, nie sądzę.
Całkiem przypadkiem pomyślałam, że fajnie byłoby pobiec w jubileuszowym 50 maratonie w berlinie, a że dopuszczali dwuosobowe drużyny – to tak się zarejestrowaliśmy (na nic nie licząc). Jakie było nasze zdziwienie, gdy otrzymaliśmy wiadomość, że nas wylosowali – jedziemy do Berlina!
31 maraton na liczniku.
Czytaj dalej →
Kategoria: 42,195 km
Królewski dystans, czyli maratony, które przebiegliśmy.
MARATHON POUR TOUS Paryż
Fot.Organizator
To była przygoda życia, choć błyskawiczna. Wylądowaliśmy w Paryżu o 11:00, zobaczyliśmy ile się dało- chodząc i jeżdżąc metrem. 40 minut relaksu i stanęłam na starcie Marathon Pour Tous. Atmosfera była niesamowita a doping obezwładniający i ogłuszający i nie przesadzę pisząc, że na całej trasie. Wszystko było wygrodzone barierkami, organizacja nie zawiodła a Paris 2024 w olimpijskim przybraniu wyglądał pięknie „że szedłem piechotą”. Trasa była trudna – nie bez powodu Kipchoge zszedł z trasy do tego piekielny upał. Jednak wrażenia rekompensują wszystko. Po biegu i przedarciu się przez tłumy doszliśmy do Champs-Élysées, gdzie na ławce się przebrałam, chwilę odetchnęłam i pojechaliśmy na lotnisko. I taka to była noc w Paryżu.
Czytaj dalej →
Się kręci La Valette Marathon
Malta La Valette 2024
La Valette Marathon
Szaleństwo ma imię…
Zaledwie tydzień po maratonie w Mieście Aniołów, kolejny tym razem na Malcie. Bałam się czy dam radę, ale wbiegłam na metę nawet z przyzwoitym czasem.
W zeszłym roku biegliśmy ten maraton a w tym skusiła nas nowa trasa, piękny medal i koszulka – to nie jest normalne!
42K: 04:05:27