Jesień, zima, idzie wiosna. Nie wypatruję jaskółek szybkiego tempa. Cieszę się oficjalną zgodą na bieganie – optymalnie miała być 6 miesięcy od zdjęcia gipsu a jest 3 miesiące wcześniej! Czytaj dalej →
Myślałam, że na podium będę wdrapywać się w gipsie ale pandemia w tym przeszkodziła. Nie dość, że zgrabnie wskoczyłam, co prawda na najniższy stopień to jeszcze wcześniej pobiłam swój rekord złamasa na 5 km, a na koniec wygrałam wyciskarkę do soków w losowaniu. Czytaj dalej →