Jaworska Pajda Chleba


Tradycyjnie wybraliśmy wersję Dużej Pajdy. W związku z remontami trasa była zmodyfikowana z podjazdem w drugą stronę i kręcąc 3 kółka w lewą stronę.
Dyrektor wyścigu też nam kibicował.

Z każdym kółkiem było gorzej i mocno odczuwałam w nogach trudy sobotniego wyścigu. Wymęczyłam ten wyścig i tradycyjnie przyjechałam ostatnia.
Fot. Organizator

Może wreszcie trzeba wziąć się za treningi a nie uprawiać kolarstwo romantyczne w zwykłych pedałach…

Korona Gór Sowich Pieszyce


Pieszyce – Pieszyce – 45,4 km i 1073 w górę.
Wszyscy mówili, że to najtrudniejszy etap w Koronie.
Fot. Organizator

Bałam się, wiedziałam, że muszę to przejechać, by zamknąć czteroletni cykl w przyszłym roku i jako jedyna kobiet ukończyć Koronę Gór Sowich.

Pogoda dopisała, przynajmniej ona nie przeszkadzała. Pojechałam i choć łatwo nie było – a przez myśl kila razy przeszło – po co mi to było, dojechałam do mety.

13. Skokowski Bieg Przełajowy

Fot. Maćko Maj

Byliśmy na tym biegu raz i było zimno i padał deszcz, tym razem było upalnie i niemiłosiernie świeciło słońce. Zapomniałam jak wygląda trasa – miedzą, polem lasem i bardzo mało w cieniu. Męczyłam się od samego początku i było mi bardzo gorąco, a raczej sucho. 6km z okładem, na mecie cieszyłam się z 3 miejsca open kobiet.
Fot. Maćko Maj

6,3K: 00:30:06 (3 open K) i 00:30:31