Automobilista i Clubi!

Jutro w sprzedaży, sesję mieliśmy w Wieluniu w drodze do domu ze zlotu w Łasku. Tylko tam udało nam się zgrać terminy, wreszcie się spotkać, porozmawiać i oczywiście pokazać auto.
Okładka i temat miesiąca! I tak Clubi został celebrytą.
Automobilista
Maciek zakończył posezonowy przegląd silnika i dzięki pomocy Adama i jego dźwigu Clubi ma już serducho na miejscu i jest gotowy na przyjęcie licznych fanów 🙂
P.S. Znów odebrałam dwie paczki – to już łącznie sześć. Może zakończymy na 10 – miniak przecież to takie małe auto!

Kartonowcy

Nasza kolekcja kartonów powiększyła się o kolejny do tego niemożliwe stało się możliwe i Miniak zmieścił się w Skorpionie.

– no dobra przyznaję się, tylko jego część… ale znaczna.
Kierownicę też mamy, teraz tylko wszystko powyjmować z kartonów, złożyć i ruszać w drogę!

Miniak w pudle

Weekend kojarzył mi się z Bożym Narodzeniem nie tylko dlatego, że spadł śnieg ale także z racji wielkiego pudła przypominającego gwiazdkowe prezenty zalegającego w garażu od piątku.

Tajemniczy karton został nadany w Wielkiej Brytanii i jest prawie miniakiem. Mam nadzieję, że pozostałe części dotrą do nas wkrótce z Holandii a w kwietniu wyjedzie z garażu Blue Denim.

Sezon garażowy

Dziwnie było w domu spędzić weekend po miesiącach zlotowych wojaży. Pojechaliśmy – zaczynając od maja, na siedemnaście zlotów, zawodów rajdowych nie licząc, jak na 6 miesięcy to niezły wynik!
W domu się bynajmniej nie nudzimy, bo Clubi przechodzi posezonowy serwis serducha z Bąblem będziemy się rozstawać i witać GT. W związku z tym dużo pracy przed nami, sezon za pasem a czasu jak na lekarstwo.