Do końca roku pozostało 12 dni, zatem czas zacząć podsumowanie. 2014 był podporządkowany dużym, międzynarodowym imprezom, na które mieliśmy jechać – stąd nieco ograniczyliśmy krajowe wyjazdy. Niestety, plany planami a życie zweryfikowało je po swojemu. Mimo wszystko rok był udany i samochodowo obfitujący.
Przygody Clubiego i spółki
Autor: Gosia
Renifer Rudolf
golutki, czerwoniutki
pojechał w ciemną noc, a przepraszam mroźne przedpołudnie
zobaczymy, kiedy go znów zobaczymy, cdn…
Cuda, cuda
ogłaszamy – Marcosa rozbieramy.
Suma wszystkich samochodów
Podsumowanie włoskich wojaży w telegraficznym skrócie