Prusice – prawie tradycyjny nasz bieg mikołajkowy. Prawie, bo kilka opuściliśmy biegając w ciepleszych klimatach maratony.
Fot. Tomasz Opałka
Start z prusickiego rynku. W tym roku nowością była popołudniowa godzina – 15 i muszę przyznać, że to świetny pomysł, choć wymuszony sytuacją. Po biegu zapada zmrok i świąteczny klimat jest bardziej odczuwalny.
Fot. Tomasz Opałka
Niespodziewanie zajęłam 3 miejsce w kategorii, choć moje bieganie jest obecnie czysto rekreacyjne.
5K:00:23:04 (3 K40) i 00:25:15
