Przypadek, nie sądzę.
Całkiem przypadkiem pomyślałam, że fajnie byłoby pobiec w jubileuszowym 50 maratonie w berlinie, a że dopuszczali dwuosobowe drużyny – to tak się zarejestrowaliśmy (na nic nie licząc). Jakie było nasze zdziwienie, gdy otrzymaliśmy wiadomość, że nas wylosowali – jedziemy do Berlina!
31 maraton na liczniku.
Czytaj dalej →