32. Bieg Solidarności

Tradycyjnie gorąco, choć chyba w tym roku rekordowo. Strat o godzinie 16, to nie jest dobry pomysł.

Tłumy znajomych, fajnie spotkać wszystkich i wspólnie się spocić na piekielnej 5 km. Tym razem nieco przesunięto start i prawie piątka wyszła.
Fot.Tu Wrocław

W tym roku dostaliśmy dwie literki „li” i tak mamy już „Soli” – meta coraz bliżej 😉
fot.organizator.

Rywalizacje ukończyłam na 8 miejscu w kategorii i 19 open, co uważam za dobry wynik.
5,2 km: 00:23:34 i 00:25:20