Ośno Lubuskie
Fot. Organizator
Trasa rekreacyjna 84 km i 350 m przewyższenia.
Na miejsce dotarliśmy późnym popołudniem, prosto z mety rajdu w Międzychodzie. Hotel zupełnie przypadkowo zarezerwowaliśmy zaledwie 200 m od startu i bazy rajdu. Z wielką przyjemnością wybraliśmy się na spacer wokół miejskiego jeziora Reczynek i delektowaliśmy przepiękną pogodą. Rano przywitało nas słońce ale i silne podmuchy wiatru.
Fot. Organizator
W trasę wyruszyło sporo rajdowców i chyba największa podczas tegorocznej edycji grupa kobiet. Trasa była ciekawa do momentu wjechania na wał Warty, gdzie wiało, było płasko ale i przez to 15 km dłużyło się okrutnie.
Obowiązkowym punktem rajdu jest fragment przemierzający obszar najmłodszego w Polsce Parku Narodowego „Ujście Warty”, który oficjalnie został utworzony ledwie w 2001 r., m.in. w celu zapewnienia ochrony malowniczym rozlewiskom, licznym gatunkom ptaków oraz rzadkiej roślinności.
Widoki były magiczne: rozlewiska, pasące się stada krów, niesamowite odcienie zieleni, jeźdźcy, konie!
Tradycyjnie, za punktem żywnościowym, na GPA zawsze wypadającym w okolicach połowy trasy, zaczęłam opadać sił a tym razem dołączyła jeszcze walka z bólem. Kilka razy rozważałam czy nie rzucić rower w krzaki i położyć się na trawie, czekając na odsiecz w postaci samochodu, ale zrobiłam to dopiero na mecie – rzuciłam rower i padłam na trawę. Kiedy ból nieco zelżał wsiadłam na rower i dojechałam do bazy rajdu – na szczecie tylko nieco ponad 2 km.