Camp in Sobotin


W ramach przygotowań do startu w L’Etape by Tour de France wybraliśmy się na obóz treningowy do Czech, gdzie poznawaliśmy „zásadáy bezpečného pohybu v balíku a jak z něj těžit”.

Góry, pogoda i kolarska ekipa w Resorcie Sobotín u Šumperka, to musiało się udać! Naczelnym zamieszania był Přemek wraz z Danem – kierowcą auta technicznego, liderem naszego kolarskiego peletonu był Ondřej „Lampík” Paur.

Było wesoło, nie wszystko rozumieliśmy ale zawsze mogliśmy liczyć na przekład w wykonaniu Přemka.
Jeździliśmy po jesenických velehorách z niekończącymi się podjazdami i zjazdami i tak zjazdem też można się zmęczyć!. Monumenty takie jak Pradziad i Dlouhé Stráně zostawiliśmy na kolejną wizytę. Góralem nie zostanę ale jestem dumna, że wjechałam na Bělá pod Pradědem i to z obu stron!. Lampík uczył nas jazdy w peletonie i przekazywał cenne uwagi, czasem nawet podepchnął jak odstawałam od koła przepisowe 30 cm żeby jazda była za darmo. Po nauce na zgrupowaniu zostaję przy swoim „solo”, bo żeby jeździć w peletonie to trzeba mieć swoją zgraną ekipę. Moja została w Czechach.

Program był napięty jak guma od majtek – jazdy, wykłady, ćwiczenia ale nam udało się skorzystać z dobrodziejstw hotelu: basenu, spa i saun.


Najbardziej nas zaskoczyło ale i ucieszyło „hotelowe” piwo w nieograniczonych ilościach do kolacji.

Koniecznie musimy wrócić do Šumperka, bo jest świetną bazą do wypadów w piękne Góry Opawskie i Jesenik.

Soustředění v Sobotíně pohledem účastníka