Zaczęło się 13 czerwca
Pierwsze dwie rundy nie zapowiadały tak słabego końca. I nie chodzi tutaj o moje bieganie a organizatora. Po trzecim biegu kwalifikacyjnym długo trzeba było czekać na wyniki, co jeszcze jestem w stanie zrozumieć – weryfikacja, nie zmienia to faktu, że komunikacja organizator – zawodnicy praktycznie przestała istnieć. Wraz z kwalifikacją został ogłoszony dystans finałowy – choć informację zapowiadano podać dopiero na dzień przed finałem. OK. Może to i lepiej, bałam się 35 km, jednak do pokonania było tylko 21 km i zyskało się czas na odpowiednie przygotowanie.
Wywalczyłam 3 miejsce wśród kobiet.
100 osób z największą sumą punktów uzyska kwalifikacje do biegu finałowego. Udział w biegu finałowym jest bezpłatny. Na podstawie uzyskanych wyników z biegu finałowego będą prowadzone następujące klasyfikacje: Klasyfikacja generalna (kobiet i mężczyzn), klasyfikacje wiekowe
Organizator chyba poszedł biegać trail, bo komunikacja z uczestnikami zamarła. Szkoda, bo to co ciekawie się zapowiadało tak nieciekawie się zakończyło. Po interwencji opublikowano listę z kategoriami wiekowymi. Zapowiadana wysyłka medali się opóźniła i znów zostało to doprecyzowane/ wyjaśnione po pytaniu od uczestnika. Niepotrzebnie też osobno wysłano medal i statuetkę, która dotarła do mnie rozbita.
Bieg był w częściach to i nagroda taka być musiała. Jestem bardzo rozczarowana tym jak finiszował organizator, szkoda – stracono dużo biegowego potencjału.