Drugi bieg z 11, pierwszy medal coraz bliżej.
Nie powiem, chciałabym się zmierzyć z tą szybka 5 km trasą ale forma jest gdzieś daleko i nawet nie widać jej na horyzoncie. Koncentruję się na przyjemnym bieganiu a nie ciężkiej pracy nad formą.
Drugi start nie zapowiadał się ciekawie: mokro i wietrznie ale biec trzeba. Pobiegliśmy. Przyjemnie nie było, taka zima w tym roku.
Plan na szybkie 2,5 km nie do końca się powiódł za mocno wiało z boku. Cały czas czekam też na siłę na ostatni kilometr i mocny finisz. Na mecie zameldowałam się jako druga kobieta i 1 miejsce jest poza moim zasięgiem. Drugie kółko przydało się do schłodzenia, choć trafiłam z ubraniem i wreszcie się nie przegrzałam do tego kurtka rewelacyjnie chroniła od wiatru.
Fot. Prusice Biegają
5K: 00:21:56 (2 OPEN) i 00:22:27