Z przyjemnością biegaliśmy przez trzy sezony w tym roku nie stawiliśmy się na oficjalnym treningu po trasie Ślężańskiego półmaratonu,
bo nie pasował nam do naszego aktywnego grafiku. Trasę przebiegliśmy „nieoficjalnie” kilka dni wcześniej i będziemy trenować siłę przełęczy Tąpadła przez cały sezon 2020 w wolne od zawodów weekendy, podobnie jak robiliśmy to w tym roku.
Ruszamy się nadspodziewanie mocno i to były nasze najaktywniejsze święta, a miesiąc zakończymy rekordem w kilometrażu. Przyszły rok zapowiada się bardzo ciekawie, stale wzrasta liczba maratonów, które zamierzamy przebiec, resztę zawodów ważymy, dopasowujemy i kroimy na miarę możliwości.
Cięcia w grafiku są nieuniknione tym bardziej, że przygotowujemy się do nowego wyzwania, które (mam nadzieję) czeka nas za 10 miesięcy i pojawił się pomysł na inny rodzaj treningu i zawody.
Czekamy z niecierpliwością na Nowy Rok, nowe wyzwania, kraje i aktywności. Będzie ciekawie!