Jesada Technik Museum to największe muzeum pojazdów w Tajlandii, nie mogło nas tam zabraknąć!
Około 50 km od Bangkoku w Nakhon Pathom mieści się nie tylko największe muzeum techniki w Tajlandii, gdzie można podziwiać samoloty, łodzie podwodne i samochody ale też prawdopodobnie największa na świecie kolekcja microcarów. Właścicielem jest Mr. Jesada Dejsakulrit, który bardzo aktywnie udziela się w Tajlandii ze swoim muzeum, dla mnie jest azjatyckim Schlumpfem, który stworzył podwaliny dla Cité de l’Automobile w Mulhouse.
Z Bangkoku pojechaliśmy pociągiem (oczywiście 3 kategorii) za całe 12THB za dwie osoby! Potem czekał nas 6 km spacer i stanęliśmy u bram muzeum.
Zwiedzanie jest bezpłatne, trzeba się tylko „zarejestrować” wypełniając przygotowany formularz. Muzeum jest czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków od 9 do 17.
Potem można zaginąć w morzu najmniejszych samochodów świata. Jest co podziwiać!
Są też samochody dla dużych chłopców: Maserati, Wołga, dwa Amphicary a od ilości Iset i Messerschmitt kr200 można dostać zawrotu głowy.
W regulaminie i na wywieszonych kartka znajdują się prośby żeby nie wsiadać do samochodów, nie otwierać ich i nie dotykać. Jak widać w każdym zakątku na świecie znajda się niesubordynowani miłośnicy zabytkowych pojazdów.
Ta cudowna prostota i szaleństwo lat 60-tych.
Miniaków nie zabrakło, ale nie dla nich tu przyjechaliśmy.
Tylko zobaczyć najmniejszy samochód na świecie!
I inne „cukierki”.
Nawet były te z Bonda 007
Wizyta w Jesada Technik Museum była wielką przygodą i odkrywaniem jakże egzotycznego dla nas azjatyckiego motoryzacyjnego świata.
W drugiej hali znaleźliśmy kolejne unikaty oraz motory, mnóstwo rowerów i cudownych dziecięcych zabawek, a nie mówiłam, że Cité de l’Automobile!
Jeśli zawitacie do Bangkoku warto poświęcić jeden dzień na wycieczkę do Jesada Technik Museum, tym bardziej, że za rogiem czają się autobusy, samoloty i łodzie podwodne a nieopodal Dragon Temple – Wat Samphran.