Czekaliśmy z pewną nieśmiałością: przyślą medal, nie przyślą.
Przysłali, a ja zostałam fanką wirtualnych biegów. Inicjatywa jest pomysłowa, idea szczytna a wykonanie świetne, nic mi więcej nie potrzeba. Nawet błękitnego nieba, bo akurat, nasz pierwszy wirtualny bieg pobiegliśmy w deszczu.
Oryginalny i urodziwy medal.
Elegancko podany, bezpośrednio do domu.
Biegasz w dogodnym terminie – widełki czasowe są na tyle spore, że znajdzie się odpowiednia chwila na przebieżkę. Minimalny, wyznaczony dystans jest dla każdego i co jest najlepsze – wcale nie trzeba biec.
Nasz bieg
Nam się podoba, wirtualne biegi są ciekawym urozmaiceniem w kalendarzu startów.
Kolejny bieg w listopadzie 8 – 18. Informacje są intrygujące 11 dni na realizację. Szczegóły wydarzenia w kalendarzu