Zmiana czasu jest niepotrzebną fanaberią, ale od 3 lat do czegoś się przydaje
Fot. Sklep Biegacza
do szalonego biegania po mieście o 2 w nocy!
W ubiegłym roku Najszybsza Dycha w Życiu miała być zorganizowana po raz ostatni, jednak nadal zmieniamy czas z letniego na zimowy i „łapiemy” godzinę, więc Sklep Biegacza znów zorganizował nocne bieganie.
W sklepie byliśmy o 1.30 i przywitały nas tłumy biegaczy, może dodatkowa zachęta w postaci 40% rabatu skutecznie kusiła, bo do kasy też było tłoczno. Internetowa rejestracja była mało pomocna, przygotowane wcześniej numery startowe ostatecznie były przydzielane losowo.
Fot. Sklep Biegacza
W końcu udało się wszystkich „zarejestrować”, sfotografować i ruszyliśmy na rozgrzewkę, a potem w miasto nocą.
Biegliśmy na początku stwaki, mimo mocnego tempa. Tradycyjnie zrobił się podział na dwie grupy z racji tego, że byliśmy szybsi, karnie zrobiliśmy dwa kółka po Rynku, a potem wspólne zdjęcie.
W Rynku towarzyszyły nam okrzyki entuzjazmu, dopingowania a nawet, co odważniejsi dołączali i biegli z nami nawet kilkanaście metrów. Było wesoło. Około 1 km przed Sklepem z biegu zrobił się wyścig, my dobiegliśmy swoim tempem, pożegnaliśmy wszystkich i pognaliśmy odsypiać zgubioną godzinę.
Fot. Sklep Biegacza