Miałam rachunek do wyrównania z zeszłego roku, utratę 3 miejsca 300 m przed metą miałam sobie zrekompensować w tym roku.
Photo. sport.lca.pl
Półmaraton logistycznie jest trudny, start w Legnicy meta w Legnickim Polu i powrót autobusem zapewnionym przez organizatorów. Do tego trasa praktycznie cały czas pnie się pod górę by około 1 km przed metą dobić finiszerów mocnym podbiegiem. Znaliśmy słabe i mocne strony “Bitwy pod Legnicą 1241” i świadomie po raz drugi wybraliśmy ten bieg.
Photo. sport.lca.pl
Do Legnicy przyjechaliśmy w sam raz, by zaparkować na przygotowanym przez organizatorów parkingu i bez tłumów odebrać pakiety startowe na zamku. Grzaliśmy się w słońcu, a lekkie podmuchy wiatru nie zapowiadały zbliżającego się armagedonu. Po raz pierwszy ustawiliśmy się na zawodach tuż za elitą, prawie na samym początku, nie chciałam męczyć się z wyprzedzaniem wolniejszych biegaczy. Zaraz po starcie, gdy tylko wybiegliśmy z zabudowań na główną ulicę poczułam silny podmuch wiatru i już wiedziałam, że będzie ciężko. Za miastem wiało chyba ze wszystkich stron, głównie jednak biegliśmy pod słońce i pod wiatr. Momentami podmuchy były bardzo silne a ja miałam wrażenie, że stoję w miejscu.
Photo. sport.lca.pl
Byłam 3 kobietą, potem spadłam na 4 miejsce i ze zdziwieniem stwierdziłam, że owszem faceci mnie wyprzedzają, ale kobiet nie widzę. Męczyłam się z wiatrem, Maciek męczył się ze mną i moim coraz wolniejszym tempem. Nawet na nielicznych zbiegach jak chciałam rozwinąć skrzydła i zwiększyć tempo dostawałam podmuchem i nie byłam w stanie przyspieszyć. Za półmetkiem wyprzedziła mnie kolejna kobieta, a potem przed metą, near 20 km kolejna. Dobiegłam, ale miałam dość wiatru i biegu. Fatalny czas, gorszy niż w zeszłym roku okazał się na tle innych kobiet tak dobry, że zajęłam 6 (officially 7) miejsce OPEN i drugie w kategorii. Czasem zadziwiam sama siebie.
Photo. e-legnickie.pl
Odebraliśmy depozyt, który przyjechał z Legnicy, zjedliśmy posiłek debatując z biegaczami o temacie numer jeden biegu, czyli wietrze i stawiliśmy się przed godziną 13 przy autobusie. Nagrody nie odebrałam, wręczanie było zaplanowane na godzinę 13, podobnie jak odjazd pierwszego autobusu, kolejny był dopiero o godzinie 14.
Niedzielny półmaraton “Bitwy pod Legnicą 1241”
Half Marathon,,pl,The Battle of Legnica 1241,,pl,I had a bill to compensate from last year,,pl,loss,,pl,place,,pl,I was supposed to make up for it this year before the finish line,,pl,sport.lca.pl,,en,Training on the Women's Run,,pl,It is not,,pl,my run,,pl,he was not planned but,,pl,AUTOWORLD,,en,Citroën 2CV,,cs,PK,,en,We went for a spring break to Brussels,,pl,of course, a regular visit was at AUTOWORLD,,pl,We got to the beginning of the exhibition,,pl “Bitwy pod Legnicą 1241” jest dobrze zorganizowany, trasa nie jest łatwa i jak ktoś ma ochotę nieco więcej się zmęczyć niż przy standardowych 21 km to polecam. My na razie mamy dość, poszukamy w kwietniu nowych półmaratońskich tras i wrażeń.
21K: 01:45:35 in 01:45:35 (7 OPEN i 2 K40)