Ciągle nie mogę odnaleźć tajemnej mocy i przyciągania Półmaratonu Ślężańskiego. W zeszłym roku pobiegliśmy pierwszy raz i z racji „braku korony” było świetnie. W tym roku „korona” mi przeszkadzała, mam wrażenie, że ponad 4 000 uczestników, to o połowę dla mnie za dużo by czuć się i biec komfortowo.
Fot. Marek Stepowicz