Cross w Obornikach Śląskich
Muszę się przyznać, że na zawody zdecydowaliśmy się wyłącznie dla medalu. Nigdy tego nie robimy, biegamy dla atmosfery i samego biegu. „Dycha z górką” była wyjątkiem, nie planowaliśmy startu ale jak zobaczyliśmy jaki oryginalny medal szykują organizatorzy postanowiliśmy wystartować.
Fot. Dycha z Górką
Zostaliśmy zaskoczeni atakiem zimy, było śnieżnie, mroźnie i wietrzne ale słonecznie. Trasa była przez to bardzo ciekawa i piękna w zimowej scenerii.
Biuro zawodów było w szkole, gdzie odebraliśmy fajny pakiet – bez zbędnych „ozdobników” po prostu numer, wodę i wafelek.
Start był za budyniem szkoły u podnóża „górki”. Na stoliku stały trofea, nagrody przygotowano tylko dla open, co przy kameralnym biegu jest dobrym pomysłem. Nawiązywały do medalu i pomyślałam, że chciałabym je mieć. Oborygeni mają silną grupę biegową z szybko biegającymi dziewczynami, raczej nie liczyłam na miejsce w open.
Fot. Dycha z Górką
Nie spodziewałam się tak trudnej trasy, my zapisaliśmy się na 10 km i mieliśmy do pokonania dwa okrążenia. Zaraz za startem stroma górka, potem śnieg, nawet zaspy, podbiegi, zbiegi, kręta i techniczna trasa.
Fot. Dycha z Górką
Biegliśmy i mijając półmetek, który dla biegnących na 5k był metą usłyszałam, że jestem druga. Zdziwiłam się, bo tego się nie spotykałam, ale pomyślałam, że zawalczę i postaram się nie stracić pozycji. Było ciężko i pod górki maszerowałam, starałam się nadrabiać na zbiegach. Buty „robiły robotę” trudny teren to dla nich idealne środowisko ani razu się nie poślizgnęłam, trzymały idealnie. I choć nie lubię w nich biegać i są mi winne paznokieć to w tym biegu sprawdziły się idealnie.
Fot. Dycha z Górką
Z rekordowym czasem jak na 10k dobiegłam do mety, byłam drugą kobietą!
Na mecie czekała gorąca herbata i posiłek, do tego woda, banany i pomarańcze, jak na kameralny bieg to bardzo bogato. Organizacja była bardzo dobra, wszystko na czas i na miejscu, naprawdę to były bardzo udane zawody. Byłam zaskoczona dbałością organizatorów, widać, że biegacze dla biegaczy organizowali bieg.
Bardzo, bardzo polecam „Dychę z Górką” Cross w Obornikach Śląskich.
10K: 01:00:48 (2 OPEN) i 01:01:12