Pobiegliśmy dobrze choć źle, baba była facetem, a ja byłam trzecia choć druga, jak szaleć to szaleć w końcu to karnawał.
Wystartowaliśmy bez przygotowania, tocząc się od zawodów do zawodów. Frekwencja dopisała i bałam się o pojemność ścieżek na wałach Odry, jednak z 700 zapisanych na biegu pojawiło się ponad 500 osób z czego połowę stanowiła „słaba płeć”, co rzadko na zawodach się zdarza. Biegło mi się ciężko, nieco przesadziłam z butami, zapomniałam jak dużo jest asfaltu, utwardzonych ścieżek i wzięłam buty „terenowe”. Nie pomagał też wiatr na pierwszych 5 km, drugą piątkę wiał w plecy, ale co z tego jak już zabrał siły w pierwszej części biegu. Maćka piórko miałam w zasięgu wzroku przez pierwsze 4 km potem coraz bardziej się oddalało.
Ostatni kilometr do mety nie walczyłam, tylko dobiegłam.
W tym roku posiłek i dekorację przeniesiono do sali, było ciepło i dużo miejsca do siedzenia. Zjedliśmy pyszny barszcz i czekaliśmy na wyniki, które najpierw nasz zszokowały, odebrały nadzieję a potem było już tylko lepiej.
W parach zajęliśmy 4 miejsce, niewiele zabrakło, trudno. W kategorii też zajęłam 4 miejsce ale…
1. Okazało się, że numer 1 w kategorii była też numerem jeden w open, a że nagrody się nie dublują skoczyłam na 3.
2. Kosmiczny czas czterdziestolatki zadziwił wszystkich na tyle, że okazało się, że biegł za nią facet i usunięto ją z listy, takim sposobem formalnie byłam 3 a nie „fuksem”.
3. Na dekoracji nie pojawiła się nowa 1 w kategorii i to wzbudziło nasze podejrzenia.
4. Wyniki z zeszłorocznych biegów wskazują, że 43 minuty to byłby kosmiczny czas dla 47 latki i znów okazuje się, że biegł ktoś inny.
Czuję się druga w kategorii, byłam druga. Zresztą pozdrawiam panią, która na ostatnim kilometrze mnie wyprzedziła. To zupełnie coś innego przegrać w walce, rywalizacji, niż w wyniku oszustwa…
Nie mam nic przeciwko oddawaniu pakietów, zamianie itp, tylko warto takie rzeczy zgłaszać przed biegiem, bo potem 1 w open kobiet jest facetem i choć to bieg karnawałowy, to taki numer nie przechodzi.
Bieg polecam, jak zwykle solidny standard, tłumy przebierańców, dobra zabawa i zima w granicach normy.
10K: 00:44:34 i 00:46:35 (2 K40)