Kolega podesłał informację o biegu, termin pasuje, miejsce pasuje, dystans w sam raz, do tego start nie obciąża budżetu, bo jest a darmo i co najistotniejsze – “za każdego zawodnika, który ukończy 5 km trasę biegu, Zarząd Getin Noble Banku przekaże 15 zł na rehabilitację i pomoc dla Piotrusia Krzywelskiego”.
BIEGNIEMY!!!
Miejsce – Lasek osobowicki, start godzina 13 i ponad 600 ljudje. Upał trochę przeszkadzał, biegło mi się ciężko, choć na trasie nie było tłoku. Trasa nieco zmodyfikowana w stosunku do City, nawet bardziej mi się podobała, podobnie rozwiązania na boisku – usytuowanie startu/mety, depozytu, šotor, kateringu i zaplecza sanitarnego.
Pobiegliśmy swoje, byłam 5 kobietą. Na mecie oprócz medalu dostaliśmy wodę, ja poczęstowałam się słodką bułką a Maciek wybrał kiełbasę. Jak do tego doda się techniczną koszulkę, w której obowiązkowo należało biec i torbę, kawę, herbatę i karkówkę to “pakiet” wygląda naprawdę okazale. Do tego świetna atmosfera i dobra organizacja, szczerze polecam Bieg Fair Play! Czekam z niecierpliwością na datę biegu w 2018, bo z wielką przyjemności pobiegnę by Getin Noble Bank przekazał pieniądze kolejnej potrzebującej osobie.
I taka mała dygresja. W biegu mogli brać udział pracownicy i sympatycy banku. Zgodnie z zapisami regulaminu należało biec w koszulce z pakietu. Na plecach było logo banku i napis: “Bank, z którego jesteśmy dumni”. I tak sobie obserwowałam jakie to dziwne rzeczy ludzie – startujący, wyczyniali z tym napisem. Jedni numerami startowymi zasłaniali logo banku (tak, tak – umieszczali je prawie na karku), inni zasłaniali napis, kolejni kombinowali by nie było widać loga i słowa “bank”… Trochę to śmieszne i smutne, bo do biegu nikt nikogo nie zmuszał. Nie lubisz tego banku to po co startujesz (pieniądze na rehabilitację na pewno udało by się przekazać inaczej), czyżby kusiła darmowa kiełbasa?…
5K: 00:22:03 v 00:22:10