To nie był bieg, to była bitwa!
Fot. KL(lca.pl)
Największym zaskoczeniem była muzyka na dwóch punktach kibicerskich – z głośników dopingował Bob Marley, a Buffalo Soldier na drugim punkcie był dla mnie ogromnym zaskoczeniem, miłym. Poczułam się jak na „Jamie”.
Czytaj dalej →