W zeszłym roku nie poszliśmy na galę kończącą edycję 2015/2016. W tym roku nie mogliśmy odpuścić, pierwsze miejsce w kategorii zobowiązuje.
Pełna sala, mnóstwo dzieci tak wyglądała siódma impreza City Trail będąca uroczystym podsumowaniem.
Galę prowadzili organizatorzy.
Na wszystkich obecnych, którzy ukończyli 4 biegi czekały medale.
Byłam bardzo zdenerwowana, mój niepokój wzbudzał pieniek z napisem 1. Jak się na niego wdrapać…
Udało się, a nerwy okazały się niepotrzebne.
Maciek w sporym tłumie odbierał swój medal.
Impreza nawet udana, choć chyba wolałabym po ostatnim biegu bez takiej pompy odbierać nagrody. Cykl jednak wyróżnia się dzięki temu. Najwięcej radochy miały dzieciaki i to chyba bardziej dla nich gala.