CITY TRAIL bieg 4

Mam cel


Dzięki akcji Bydgoszcz Triathlon mamy cel, a raczej go nie mamy. Hasło wymyślone w biegu, a że było zimno i to bardzo tylko wiosna była nam w głowie. Naszym celem było zdobycie pasków i to się udało. Wypróbowaliśmy je już na biegu i będą nam towarzyszyć na biegowych zawodach. Dziwię się, że nie są częścią pakietów zamiast beznadziejnych koszulek.
Co do celu, hmm. Ludzie wypisują przebiec półmaraton, maraton, dobra to już nie jest nasz cel. Podają czasy w jakich mają zamiar ukończyć dany dystans, ja nie celuję w konkrety czas – wyjdzie jak wyjdzie. Bliżej mojego celu biegowego jest konkretny „egzotyczny” maraton, ale to większe wyzwanie logistyczne, organizacyjne niż biegowe.

Pierwsze zawody w tym roku: było zimno, ślisko – Maciek zaliczył upadek.
Miejsce 1 w kategorii i wygląda na to, że cykl tak zakończę. Cieszę się, bo myślałam o tym już w zeszłej edycji.

5K: 00:22:27 (1 K40) i 00:22:37