Odbiór pakietów, maraton staje się rzeczywistością a nie mglistym marzeniem.
Poszliśmy pierwszego dnia pracy biura, kolejek nie było, wydawanie szło sprawnie.
W namiotach ustawionych na terenie centrum sportowego można było nawet zapisać się jeszcze na bieg. Pakiety wydawali bez okazania dokumentu tożsamości, wystarczyło podać nazwisko.
Dostawało się, co najważniejsze numer z chipem, worek, kilka reklamówek, długopis, maleńką paczkę orzeszków, wodę i izotonik. Koszulki niestety już od 16 lat są tylko bawełniane. Nasi rodzimi łowcy pakietów by się załamali nad jego ubogością, na „zachodzie” (czytaj wszędzie poza Polską) to standard.
Przynajmniej jak partnerem technicznym jest Puma to wszystko jest wyprodukowane przez Pumę (tzn. worek, koszulka i nawet długopis)
Jesteśmy gotowi!