Inaugural oczywiście!
Pobudka tym razem o 4.00 – stres większy, to już jest wyścig. Znajoma trasa 7K i musieliśmy przejść przez hotel, fragmentem trasy połówki by dojść do biura zawodów.
Mieliśmy drugą strefę startową – B. Strefa A musiała udowodnić czas na połówkę 1.30, my jak zapisywaliśmy się na ten bieg nie mieliśmy jeszcze w nogach żadnego półmaratonu…
Staliśmy ponad godzinę w oczekiwaniu na start. Nieźle się wymarzliśmy. Z 20 minutowym poślizgiem bieg wystartował, my czekaliśmy jeszcze chwilę na swoją kolej.
Wystartowaliśmy. Trasa była inna niż na 5K, ale również wiodła przez Disneyland® i Walt Disney Studio® Park nowością była Disney Village®. Zaskoczyły mnie bajkowe postacie, zupełnie inne niż poprzedniego dnia. Tym razem nie robiliśmy zdjęć – biegliśmy. Nie mogę odżałować Dartha Vadera i Kapitana Ameryki, były już spore do nich kolejki…
Wybiegliśmy z parku na ulice i w pięknych okolicznościach przyrody nabijaliśmy kilometry. Po drodze na wodopojach przygrywały kapele, biegło się bardzo przyjemnie. Nogi mieliśmy ciężkie z tyloma kilometrami marszu.
Na metę wbiegliśmy razem, życiówki ale mimo tego czas nie imponujący…
Tradycyjnie: ja nie widziałam Miki i Donalda, odebraliśmy medale, skromne co nieco: woda, jogurt, poweraid, banan, żelki i orzeszki.
Ścianka
Ja skusiłam się na rozciąganie, kolejka szybko szła czekałam tylko 20 minut.
Nie było udostępnionych łazienek, szatni ani pryszniców, tylko toje.
Pokręciliśmy się, poszliśmy oglądać końcowy fragment trasy w Parku, pokibicować i wróciliśmy nasze 7K tym razem w deszczu.
Jestem bardzo zadowolona, jednak szału nie było, to był po prostu dobrze przygotowany bieg. Jesteśmy w Polsce bardzo rozpuszczeni medalami (tu były jednostronne), pakietami, jedzeniem itp. Disneyland® Paris – Val d’Europe Half Marathon bardzo mi się podobał, organizacja była dobra, niczego nie brakowało, trasa ciekawa, dobrze przygotowana.
Mamy nadzieję, że za rok zostanie zorganizowany kolejny biegowy weekend w Disneylandzie, bo my już jesteśmy zdecydowani wziąć udział.
Muszę w końcu zobaczyć na mecie Myszkę Miki!
Fot:Disneyland
21K: 01:45:24 i 01:45:24
Wśród kobiet wygrała oczywiście Paula Radcliffe – 01:24:05, na nieszczęście to moja kategoria wiekowa, ja byłam 11 na 1075 zawodniczek.