Bieg Oborygena

Organizowany po raz pierwszy Bieg Oborygena w Obornikach Śląskich – nieco ponad 10 km.

Jak przystało na Oustarlię było piekielnie gorąco.

Trasa była dla nas zagadką.

W czasie biegu okazała się ciężka, szczególnie pierwsze 3 kilometry, podbiegi, piach i palące Słońce skutecznie wykończyło kilku biegaczy, których zabrały karetki.

Prawie na mecie.
Photo. Paweł Mazurczak

Miałam okazję na taktyczne rozegranie końcówki ale biegłam jak zwykle, swoje tempo, na taktykę przyjedzie czas. Przed metą po raz kolejny nie finiszowałam przez duże F, cieszyłam się, że ją po prostu osiągnęłam. Skończyło się bardzo szczęśliwie 5 open i 2 vendar 1 w kategorii.
Maciek zerwał się na pierwszych 3 km i potem musiał się z tego “rozliczyć”, walczył do samej mety.

Bieg organizował Pro Run, więc standardowo była wzorowa organizacja, ciekawa trasa, bardzo ładne koszulki i posiłek regeneracyjny. Lubię biegi Pro Runu, bo wiem czego można się spodziewać, trzymają poziom.

Trasa 10,5K: 00:51:05 v 00:53:46