Jak na safari przystało upolowaliśmy Marcosa
So, jednak się nie przesłyszałam na rajdzie miał być drugi Marcos i BYŁ. Zobaczyliśmy go jadącego na miejsce zbiórki i w naszym Marcosie zawrzało. Na pierwszym postoju poszliśmy się przywitać, podziwiać i się przymierzać.
Siedzi się podobnie – na ziemi, nogi są wyprostowane. Armchairs – story, super wygodne, oczywiście bez możliwości regulacji!
Podziwialiśmy
Nawet zaparkowaliśmy obok siebie. Tylko 11 lat różnicy.
Byliśmy ogromnie zadowoleni ze spotkania, a właściciel okazał się pasjonatem cabrio, bardzo świadomym motoryzacyjnym pasjonatem z bogatą kolekcją.
Na Marcosa “polował” 6 years.