Retromoto

Wreszcie zlot w „naszym” rejonie – Wystawa Zabytkowych Pojazdów – Oborniki Śląskie. Na zupełnym luzie wstaliśmy i po śniadaniu wyruszyliśmy przejechać te niecałe 30 km. Po drodze dołączyła do nas Manta i BMW i tak barwnym korowodem przyjechaliśmy na miejsce – jako jedni z pierwszych.

Do godziny 13 staliśmy, rozmawialiśmy i integrowaliśmy się. Pogoda była w kratkę niczym Balmoral, który przyjechał aż z Poznania. Uważam, że zdecydowanie za wcześnie ustalono godzinę przyjazdu, dwunasta byłaby w sam raz.

O 13 ruszyliśmy na mini paradę, najpierw długo czekaliśmy na wyjazd, potem na trasie, bo zrobił się dziwny korek a na końcu zepsuł się motocykl a kolejny skasował Malucha.

Ekipa Miniaków była spora – 5 aut, oraz reprezentacja WSK, której bardzo przeszkadzał Opel Kadet.

Dzień zakończyliśmy w gangsterskim towarzystwie delektując się sielską atmosferą.

Powrót do domu był burzliwy i mokry. Organizatorzy mieli szczęście, że wybudowano targ z zadaszeniami, gdzie można było schować się przed deszczem. Może i auta mogły być bardziej wyselekcjonowane ale chyba jednak nie o to chodzi na tego typu imprezach, dobrze, że coś się dzieje, są ludzie i atrakcje i to tak blisko Wrocławia.