A jednak udało nam się zwiedzić fabrykę i nie tylko
Zakład zajmuje powierzchnię 2,4 km kwadratowych i jest większy od Monako, stanowi 30% powierzchni miasta. Pracuje w nim ponad 20 tyś ludzi (+ roboty) i oczywiście obowiązuje zakaz fotografowania. Z linii codziennie zjeżdża 2600 aut: Toledo, Oktavia, Fabia i Rapid + silniki w tym do VW i Audi, nie ogarniam tej wielkości!
Przyjrzeliśmy się montażowni i „motorarni”, ta druga w 70% jest zautomatyzowana, wszystko wyliczają komputery, trendy itp. Aneksy kuchenne są bezpośrednio na hali, przy linii produkcyjnej, tak by jak najmniej tracić cenny czas. Praca, oczywiście, zmianowa.
Fabryka to małe miasteczko, jest ogromna i bardzo poukładana, czysta, ale ja bym tak nie mogła pracować.
Jak Skoda otwiera swoje podwoje to na maksa, mogliśmy podziwiać też prototypowe modele, które nigdy nie weszły do produkcji seryjnej.
Skoda 110 Super Sort Typ 724, 1971
Wiadomo co, ale silniki z przodu
Skoda 760 ID (Ital Design), 1973
Skoda 720, OP1 (731), 1971
Skoda 763, 1977
Skoda 739, 1978
Ta niespodziewana okazja nieco uratowała honor muzeum, jeżeli przyjechać do Mlada Boleslav i Skody to tylko ze zwiedzaniem fabryki!