Weekend kojarzył mi się z Bożym Narodzeniem nie tylko dlatego, że spadł śnieg ale także z racji wielkiego pudła przypominającego gwiazdkowe prezenty zalegającego w garażu od piątku.
Tajemniczy karton został nadany w Wielkiej Brytanii i jest prawie miniakiem. Mam nadzieję, że pozostałe części dotrą do nas wkrótce z Holandii a w kwietniu wyjedzie z garażu Blue Denim.