Niedzielę postanowiliśmy spędzić na „szlaku rezydencji ziemiańskich”. Droga do Dobrzycy, gdzie był zaplanowany start rajdu minęła nam błyskawicznie, odległość 110 kilometrów jest niezwykle przyjemna, gdyby tylko po drodze nie leżały rozjechane zwierzęta ilościach wskazujących na ostrowską masakrę piłą łańcuchową.
Miesiąc: wrzesień 2012
Dzikie koty, kupy i kuny
Znów zrobię odstępstwo od miniakowych tematów…
Podczas podróży do Warszawy słuchaliśmy radia a tam w katowickim programie informacyjnym podano, że zoo dostaje oferty kupna odchodów dzikich zwierząt – podobno fenomenalnie odstraszają kuny, które niszczą auta przegryzając kable itp. Nie powiem dobrze ubawiliśmy się słuchając audycji, ale nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku.
Historia jest taka:
Czytaj dalej →
Forzaitalia dwa
Całe przedpołudnie spędziliśmy gawędząc z ekipą X, bynajmniej nie tylko o samochodach, popijając włoską kawę.
Czytaj dalej →
Forza Italia 2012
Włochy to jednak nie były ale małą namiastkę klimatu można było poczuć. Jesteśmy tradycjonalistami i do Warszawy pojechaliśmy „starą” trasą i tylko dokuczał nam deszcz, czasem ulewny reszta mile nas zaskoczyła. Roboty drogowe są, owszem, nawet na odcinku 84 km ale jedzie się sprawnie, szybko i przyjemnie. Po 5 godzinach zajechaliśmy do Obory 🙂