Rano pojechaliśmy do Tihany – lawnedowego zagłębia. Wycieczka była krótka ale urokliwa.
Miesiąc: maj 2012
IMM sobota
Pogoda byłą w miarę, nawet ciepło, po porannym szlajaniu się po sklepach, poszliśmy atakować miasteczko z drugiej strony.
IMM piątek
Rano przywitało nas nieśmiałe Słońce, było chłodno. Poszliśmy oglądać miniaki i szukać Clubmanów Estate.
Czytaj dalej →
IMM 2012 Węgry
Wybraliśmy trasę „darmową” już za Brnem nie posłuchaliśmy nawigacji i miły policjant z lizakiem dał nam znak, żeby zjechać na parking. Tam policjantów było znacznie więcej i rozpoczęła się kontrola, najpierw dmuchałam – pierwszy raz w życiu. Wynik był oczywiście negatywny ale nerwów się najadłam, potem dowiedzieliśmy się, że nie mamy winiety i będzie mandat.
Czytaj dalej →
Pit stop Brno
Jadąc totalnie lajtowo dotarliśmy do Brna i naszego hotelu. Po drodze zatrzymaliśmy się na ulubionym Orlenie przed Międzylesiem, tym razem nie na kawę i parówkę, ale coś bardziej orzeźwiającego, bo Słońce paliło niemiłosiernie. Potem z górki a czasem i pod gładko dojechaliśmy na pit stop. Bąbel jest dzielny, jak zwykle, to jego czwarty IMM (raz miał urlop i zasuwał za niego Amber). Tradycyjnie poszliśmy na smażony syr, kofolę i margotki 🙂 Pospacerowaliśmy po starówce a teraz w hotelu zbieramy siły na jutro…
Mieliśmy dobrze zaopatrzony barek 🙂