V eliminacja NLC

Za nami najdłuższa i chyba najliczniejsza eliminacja. Od samego początku wszystko szło na opak na szczęście auto nie zawiodło i do mety dojechałam z III miejscem w Pucharze kobiet. Ale po kolei.
Najpierw została odwrócona kolejność startu i ostatnia grupa RWD starowała jako pierwsza. Mój start zaplanowany był na 13.15 w przedostatniej parze. Zamiana spowodowana była prowadzoną kontrolą poziomu hałasu na pobliskim osiedlu. Jak to bywa u tylnonapędowców biegi były dość często powtarzane bo zawodnicy doganiali się na torze. Do tego dwaj amatorzy z „dekla” odstawiali wiejski popis z paleniem gum co też znacznie przedłużało zawody. Do tego jeden z kibiców „odleciał” i wjazd karetki w strefę zawodów spowodował godzinne opóźnienie. Wystartowałam po 14. Na szczęście pogoda sprzyjała czekaniu nie było ani słonecznie ani upalnie. Druga pętla wypadła mi chyba koło 19. Ale szczęśliwi czasu nie liczą i długie godziny upłynęły mi na rozmowach z innymi kierowcami. Wreszcie doczekaliśmy się zakończenia zawodów i po krótkiej wizycie na podium wróciłam z pucharkiem do domu.

Filmik

P.S.
Wielkie podziękowania dla Adama i ekipy za wsparcie i cierpliwość.