Za nami znów „ostry” weekend. W piątek Rakietowa trening…
Tym razem przewietrzyliśmy Mr. Bubblesa.
Początki były trudne, po dwóch przejazdach praktycznie nie mogłam wrzucać biegów i byłam nieźle wkurzona. Na szczęście wystarczyło tylko odpowietrzyć sprzęgło. Autko spisywało się świetnie – jest znacznie dynamiczniejszy niż Amber ale niestety na prostych brakuje mu mocy. Mocy przybywaj – Maciek już coś wymyślił 😉