Rano ruszyliśmy na trasę, po drodze do „naszego” gospodarstwa agroturystycznego, w którym mieliśmy noclegi zdobyliśmy Będzin i Pieskową Skałę z Maczugą Herkulesa.
Po rozlokowaniu postanowiliśmy zawitać do Krakowa – pogoda była nie najlepsza na wędrówki po zamkach.