Na sobotę miałam zaplanowany wyjazd na zlot do Dobrzenia Wielkiego nad jeziorko o zachęcającej nazwie Balaton. W piątek zielony zaliczył jeszcze wymianę uszczelki w tylnej szybie, szybkie odświeżanie i mały remoncik. Zaczęło się od zastosowania rady Flapa, po ustaleniu która strona „szumi” Maciek odkręcił koło i postanowił „tylko dokręcić” łożysko. Ale jak już zdjął koło to stwierdził, że je wymieni. Zdejmując łożysko się rozsypało i pękła podkładka. Po telefonie do przyjaciela – ja pojechałam do Adama S. po uszkodzoną część a Maciek wykorzystał ten czas na wymianę sworzni. Tak więc została tylko wymiana sworzni od strony kierowcy i sprawdzenie pompy. Wieczorem mieliśmy jeszcze wizytę nowych minimaniaków.
Miesiąc: lipiec 2010
Milli Vanilli
Jeszcze trochę Balkanskiej Minijady. Zdjęcia autorstwa Milego, są cudowne i nie mogłam się powstrzymać – na początek sam autor…
oj działo się…
Zielono mi
Zielony wreszcie w pełni zasłużył na swoją nazwę 🙂 Dostał nową podsufitkę, tylną półkę i osłony przeciwsłoneczne – oczywiście w jedynie słusznym kolorze British racing green! Wydaje mi się trochę ciemno teraz w środku ale muszę się przyzwyczaić, bo jasny beż był zupełnie niepraktyczny i totalnie brudzący przy otwieranym dachu.
Powoli Maciek będzie zabierał się za mechanikę – ma kilka drobnych robótek i dwa auta w kolejce 🙂
Błogie lenistwo
Z wielkim żalem odwołaliśmy dwudniowy wyjazd na zlot zabytkowaych aut w ten weekend.
Szczerze – to nie jestem w stanie znów gdzieś jechać samochodem. Szkoda, że spotkanie nie jest trochę później bo program zapowiada się bardzo ciekawie. Musimy jednak trochę odpocząć i dobrać się wreszcie do fondue i sangrii 😉 w domowych pieleszach. W przyszły weekend może wybiorę się na zlot do zaprzyjaźnionej Jawy a potem Starogard Gdański. Mam też nadzieję na ciekawego newsa w ten weekend ale to się okaże dopiero jutro 🙂
Zdjęcia Alma Kovcic – Balkan Mini Meeting 2010