Wybrałam się na WOŚP, zatrważające ilości śniegu nie odstraszyły chętnych. Zgłosiłam się na Niskie Łąki na KJS. Sul posto si è rivelata, że organizatorzy nie są przygotowani ani na śnieg ani na większą liczbę uczestników. Już na wjeździe urządziłam awanturę – nie miałam gdzie zostawić auta żeby się zarejestrować a na teren klubu nie można było wjechać przed rejestracją – istna paranoja.