Dziś wielki dzień – bicie rekordu Guinessa w ilości mini. Ustawiamy auto. Jesteśmy cząstką wielkiego skupiska. Co chwile dojeżdżają nowe auta. W końcu koło południa ruszamy. Przejeżdżamy wąską polną uliczką i robiąc pętlę mijamy się z miniakmi. Ludzie machają do nas i pozdrawiają, my machamy i trąbimy także sobie nawzajem. Wspaniała zabawa.