Jest takie miejsce pod Paryżem, w którym czas się zatrzymał. Kompleks fabryk wygląda jak z lat 80-tych, a jedna z hal skrywa motoryzacyjne perełki Citroena.
Miejsce jest magiczne i bardzo przypomina mi muzeum Guy’a, choć u niego stoi więcej aut. Konserwatorium jednak warto odwiedzić, bo jest co oglądać.
Jest cała historia marki opowiedziana autami
prototypy
i wielka sportowa kariera
Najbardziej charakterystyczna jest kaczka, której historia sięga 1939 rokov
potem grała Bonda
i bardzo się rozmnożyła
no dobra kaczkę wszyscy chyba widzieli a tam takie dziwadła stoją
to ostatnie to ja przymierzam się do C1.
W całym tym Paryskim zamieszaniu warto znaleźć jeden dzień i odwiedzić konserwatorium Citroena, wrażenia niezapomniane! Auta są za bardzo upchane i oglądanie bardzo szpecą “łańcuchy” jednak nagromadzenie prototypów i koncepcyjnych modeli wynagrodzi niedogodności.
Posted in výstavy